piątek, 16 stycznia 2015

ZIÓŁKO NA PIĄTEK - regenerujący PRAWOŚLAZ LEKARSKI

Przemierzając internet szukałam ziółek do swojego żelu pod oczy - znalazłam większość już mi znanych, aż tu nagle - prawoślaz. Co to jest?
Prawoślaz to roślinka, która należy do tej samej rodziny co malwy ogrodowe.
Jej zastosowanie w kosmetyce jest obszerne. Głównym surowcem z prawoślazu jest korzeń.
A ja tyle korzeni malwy wykopałam i wyrzuciłam...płaczę :( Właściwości prawoślazu są genialne - poczytajcie ;)


Co znajdziemy w korzeniu prawoślazu? Jakie kosmetyczne właściwości w sobie kryje? 

* witaminy A, C, D, E i z grupy B (B1, B2, B3) - bardzo duża zawartość witamin,
* śluzy (ok.  30%) - zmiękczające, osłaniające, łagodzące,
* skrobię - łagodzi świąd, osusza skórę z nadmiaru sebum,
* pektynę - substancję żelującą,
* betainę - zapobiega utracie wody przez skórę, działanie nawilżające,
* garbniki - działanie oczyszczające, ściągające, zmniejszające podrażnienia,
* sole mineralne- wapń, fosfor, żelazo, cynk, selen, potas, mangan.

Działanie zewnętrzne prawoślazu lekarskiego.

Ekstrakt z prawoślazu jest silnie łagodzący. Stosuje się go w celu złagodzenia oparzeń słonecznych. Powoduje zmiękczenie skóry oraz jej wygładzenie (stąd zastosowanie w kremach pod oczy). Pobudza komórki do regeneracji, wpływa na zmniejszenie utraty wody przez naskórek,  regulując nawilżenie skóry. Zawarte w korzeniu prawoślazu śluzy i pektyny powodują utworzenie się na skórze cienkiego filmu, który działa ochronnie na skórę.
Jest dobrym filtrem UV. Pomaga przyspieszyć proces zabliźniania się ran, zanikania zmian skórnych.
Związki w korzeniu prawoślazu przyczyniają się do utrzymania prawidłowej struktury kwasu hialuronowego - stąd właściwości odmładzające.

Prawoślaz dobrze sprawdzi się dla skóry suchej i wrażliwej.
Na włosy głównie w celu ich nawilżenia - do włosów przesuszonych.

Jak wykonać naturalne kosmetyki z prawoślazu.

WYWAR

Korzeń prawoślazu należy gotować na małym ogniu przez kilka minut.
Stosować na przesuszone dłonie, stopy i włosy. Można takim schłodzonym wywarem przecierać miejsca po oparzeniu słonecznym. Wywar stosujemy równiej jako okład na miejsca zmienione chorobowo na skórze.

OKŁAD NA OCZY

Napar z prawoślazu nakładamy na waciki, a waciki na oczy. Działa kojąco i zmniejsza opuchliznę oczu.
Można wykonać żel pod oczy na bazie prawoślazu.


MASECZKA REGENERUJĄCA

1 łyżkę korzenia prawoślazu zalewamy 1/2 szklanki letniej wody i moczymy przez ok. pół godziny. Po odcedzeniu korzenia od wyciągu dodajemy garść płatków owsianych i łyżkę gęstego jogurtu naturalnego. Nakładamy na twarz na 15 minut.


MACERAT OLEJOWY
Wysuszony korzeń zalewamy olejem i macerujemy przez 4 tygodnie w ciepłym pomieszczeniu.
Macerat wykorzystujemy do suchej i swędzącej skóry twarzy oraz głowy. Dobrze usuwa łupież suchy, a wtarty w włosy poprawia ich kondycję, nawilża je, tym samym zmniejszając łamliwość włosów. Można go również stosować jako serum odmładzające. Będzie dobrym składnikiem do kremów, wcierek do włosów (na końcówki). Macerat olejowy z prawoślazu wykorzystuje się również na zmiany skórne - działa przeciwbakteryjnie, nawilżająco.

MAŚĆ LIKWIDUJĄCA WYKWITY SKÓRNE

Do jej wykonania potrzebny jest 1 słoik litrowy świeżych liści prawoślazu lekarskiego oraz tyle samo kwiatów bzu czarnego. Rozsypujemy zioła na patelni, dodajemy pół szklanki rozpuszczonego smalcu i 190g wosku pszczelego. Mieszamy z użyciem drewnianej łyżki, gotując do momentu gdy zioła będą się kruszyć. Miksturę cedzimy, dodajemy 25ml gliceryny lub 35g sproszkowanej kory więzu (w celu konserwacji tłuszczu). Maść stosujemy w miarę potrzeby.
(uwielbiam takie przepisy :D)

Inny sposób na maść z prawoślazu to:

50g lanoliny, 300g miękkiej parafiny, 50g wosku pszczelego rozpuszczamy. Dodajemy 100g sproszkowanego korzenia prawoślazu i w kąpieli wodnej gotujemy przez godzinę. Po odcedzeniu i schłodzeniu dodajemy 100g kory więzu. Przechowywać w szklanym słoiku.
Stosować na otwarte rany, owrzodzenia i inne zmiany skórne.


Gdzie nabyłam swój prawoślaz? W zielarni oczywiście :D Kupiłam go do swojego zelu pod oczy, o którym ostatnio pisałam :)
Kosztował mnie coś ok. 4pln.
W środku rozdrobniony korzeń, jasny i ładnie wysuszony ;)

Oj kusi maść prawoślazowa...i krem tak samo :D Jutro wypłukam włosy prawoślazem a w przyszłym tygodniu zmaceruję :D A co!

9 komentarzy:

  1. Przeżyłam właśnie oświecenie, że prawoślaz to przecież malwa... Jak byłam mała to rosły u nas malwy koło studni, przypomina mi się dzieciństwo zawsze jak widzę te kwiaty. Coś pięknego...
    A ten korzeń...4 zł i tyle cudów można z tego zrobić - zioła są niesamowite!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie dla mnie to też miłe wspomnienie dzieciństwa :) zrywałam nasionka i siałam po całym ogrodzie...dziwne że nie urosły ;)

      Usuń
  2. o żelik z tym ziółkiem by mi się przydał.........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jest genialny :D Moje odkrycie w świecie ziół ;)

      Usuń
  3. Można także używac kwiatów, chodź wiadomo korzeń bogatszy. Ciekawa receptura na maśc. Szkoda tylko, że z parafiną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. receptę na maść znalazłam - myślę, że parafinę spokojnie da się czymś zastąpić :)
      Kwiaty nie wiem czy są w zielarni..w sumie nie szukałam ;)

      Usuń
  4. Chyba nikt się nie zdziwi, jak powiem że prawoślaz kojarzę głównie z syropów na kaszel :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie zdziwię :D teraz :D
      Kiedyś nie wiedziałam ;) prawoślaz to ziółko, które udało mi się odkryć niedawno :D

      Usuń