sobota, 28 lutego 2015

Krem do skóry wrażliwej i naczyńkowej DIY

Korzystając z ogromu urodzin jakie miały miejsce w mojej rodzince postanowiłam wykonać bliskim kremy do twarzy dobrane do potrzeb ich skóry. Określałam sobie wizualnie jaką mają skórę i robiłam coś od siebie:)
Kremów wyszło kilka, wszystko dzięki uprzejmości Kasi z bloga Mineralny Świat Kasi, która podzieliła się ze mną emulgatorami, które mogłam popróbować. Jak na razie mam dwóch faworytów, w tym jeden z tego właśnie kremu.
Niestety nie mam zdjęcia stricte finalnego...zapomniałam zrobić ;) Reszta też kiepska bo robiłam w nocy a wtedy światło złe...mój aparacik średnio sobie radzi ;)

Ten krem był robiony z przeznaczeniem do skóry wrażliwej, delikatnej i naczyńkowej.
Zastosowałam w nim składniki zmniejszające zaczerwienienie skóry, uszczelniające naczynia krwionośne, wygładzające, łagodzące.

piątek, 27 lutego 2015

ZIÓŁKO NA PIĄTEK - na osłabione włosy KOZIERADKA POSPOLITA

Czytałam o niej sporo, zwłaszcza wtedy gdy moje włosy zaczęły emigrację i powoli opuszczały moją głowę :( Teraz jest o wiele lepiej, zwłaszcza po rozpoczęciu używania odżywki Jantar, przestawieniu się na lżejsze szampony (też te swoje hand made) i zainwestowaniu w szczotkę z włosia dzika, która zamiast urywać splątane, trudne do rozczesania włosy - delikatnie i stopniowo je rozczesuje :)

Będąc w zielarni postanowiłam więc, że zakupię tą magiczną kozieradkę (haha :D cała torba w środku pachniała potem kozieradką - czyli zapachem jak lubczyk, czyli maggi) . Będę stosować ją jako dodatkowa wcierka na wzrost włosów. Pobudzam je - niech rosną, kok z czegoś powstać musi ;) Poza tym zbliża się wiosna i wymiana futra z zimowego na letnie, czyli kolejne wypadanie włosów.
Aha...włosowe sprawy to nie jest jedyne zastosowanie kozieradki. Okazuje się, że na skórę działa również magicznie ;)

poniedziałek, 23 lutego 2015

Ziołowe maceraty olejowe - szałwia, nagietek, arnika, zielona kawa, łopian.

Często czytamy na stronach z półproduktami kosmetycznymi np. olej nagietkowy i inne. Nie wiem czy macie tak jak ja, ale jak coś takiego widzę i spodobają mi się właściwości, od razu szukam jak oni z tego delikatnego kwiatuszka wyciągają olej :D
Jak się okazuje większość z nich to nic innego jak maceraty, nie czyste oleje.
Olej można wyciągnąć z owoców lub pestek danej roślinki. Z kwiatków innych olejów jak olejki eteryczne ciężko wyciągnąć.

Czytając więc tam i owam stwierdziłam, że kilka maceratów zrobię sobie sama - są doskonałe do tworzenia kremów, wcierek i olejowania włosów. Świetnie robi się z nich również maści.

piątek, 20 lutego 2015

ZIÓŁKO NA PIĄTEK - łagodzący KWAT LIPY dla skóry naczyńkowej i wrażliwej

Przeglądając niegdyś stronę zielarni, w której zaopatruję się w ziółka, z przerażeniem zauważyłam ile kosztują kwiaty lipy :D 6 zł za 30g firmy Dary natury? 5 zł za 50g firmy Kawon? Jak dla mnie to bardzo dużo (mimo iż ta zielarnia ma na prawdę tanie zioła).
Dla mnie to wysoka cena ze względu na to, że pamiętam jak każdego roku zbieraliśmy w domu kwiatki z lipy. Z średniego drzewka można nazbierać olbrzymie ilości kwiatków - caaaaaały wór :D Wystarcza na czas od jednego do drugiego kwitnienia (czyli rok) albo jak w ostatnim wypadku - wystarczyło na 2 lata :)

Dziś opowiem wam jak można wykorzystać lipę zewnętrznie. Wewnętrznie nadal króluje u mnie w domu jako ziółko napotne, uspokajające, przeciw przeziębieniu.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Skrobia ziemniaczana DIY oraz zastosowanie w kosmetyce

Leży w szafce, niepozorna i biała, niczym nie wyróżniająca się SKROBIA ZIEMNIACZANA. Przechodzimy obok niej obojętnie, nie wiedząc jak genialnie sprawdza się kosmetycznie do włosów i skóry. Tak, nie ignorujemy jej tylko w wypadku gdy trzeba zagęścić sos, spulchnić biszkopt albo zrobić własny domowy kisielek do zaspokojenia słodkich żądzy kubków smakowych.

Dziś powiem wam co mnie w niej zachwyciło, skąd pomysł na tego posta oraz jak wykorzystać ten biały proszek :)




piątek, 13 lutego 2015

ZIÓŁKO NA PIĄTEK - odkażający TYMIANEK POSPOLITY dla tłustej i trądzikowej skóry

Rozpływając się w ochach i achach nad żelem rumiankowym z Sylveco, stwierdziłam że kiedyś go sobie zrobię. Z drugiej strony mają tam też żel tymiankowy, który interesuje mnie równie bardzo :D Stwierdziłam - po co mieć jedno skoro można mieć oba na raz? ;)
Stąd zainteresowana tymiankiem i to dzisiejsze ziółko ;)
Dodatkowo mój luby cierpiał na bój gardła, więc poszperałam i okazało się, że gardło również leczy się tymiankiem. Popędziliśmy wiec do jednego otwartego po 18stej sklepu z naturalną żywnością i nabyliśmy tymianek, ziółko sypane :)
Okazuje się, że tymianek działa silnie odkażająco. To powinno sprawdzić się dla skóry trądzikowej, jak moja :) (chociaż powiem wam, że dzięki ziołom i własnym kosmetykom, oraz przestawieniu się na część kosmetyków naturalnych, moja skóra na twarzy coraz mniej obsypuje się krostkami <3 )

piątek, 6 lutego 2015

ZIÓŁKO NA PIĄTEK - lecznicze kwiatuszki DZIEWANNY

Ziółkiem piątkowym będzie dziś DZIEWANNA.
Dlaczego ona? Po prostu weszłam pewnego razu do apteki i tam na stoliku przy wejściu leżały zioła tańsze, wyprzedaż związana z krótką datą ważności ziół. Była tam też dziewanna, niestety z ważnością miesięczną. Zrezygnowałam więc z tej paczuszki, ale zainteresowana kwiatkiem podskoczyłam do zielarni i kupiłam sobie dziewannę z datą ważności dłuższą :D

Dziewanna ma bardzo żółciutkie kwiaty, to one znajdują się przede wszystkim w saszetkach w  zielarniach.