niedziela, 6 września 2015

DIY Serum z witaminą C - na przebarwienia i starzejącą się skórę

Czytałam i czytałam o witaminie C...że super działa, że odporność wzrasta, itepe. Oczywiście spojrzałam również na strony z zastosowaniem kosmetycznym. Nie byłabym sobą, gdybym tego nie zrobiła :D
Okazuje się, że regularne stosowanie witaminki C w formie kosmetycznej poprawia wygląd skóry, chroni ją i regeneruje. Pomyślałam sobie ŁAŁ, w końcu mam kwas askorbinowy wiec czemu go nie wykorzystać? To tylko dodatkowe 2minuty kosmetyki wieczornej.
Na co działa i jak serum przygotować, a co omijać - w dalszej części posta.


Na co działa witamina C

Witamina C w kosmetyce pojawia się stosunkowo często. Duża część kosmetyków ma napisane na opakowaniu "z witaminą C".
Witamina ta wykazuje działanie regeneracyjne (przyspiesza gojenie się ranek, podrażnień, przyspiesza zanikanie sińców). Stosując ją serwujemy sobie sporą dawkę przeciwutleniaczy - dezaktywują one niszczycielskie działanie wolnych rodników, czyli tym samym spowalniają starzenie się skóry. Apropo starzenia się, wykazano wpływ witaminy C na wspomaganie syntezowania kolagenu, oraz blokowanie enzymu odpowiedzialnego za rozkład kolagenu i elastyny - głównych czynników odpowiedzialnych za jędrność skóry.
Kwas askorbinowy powinno stosować się na skórę, ponieważ promieniowanie słoneczne bardzo intensywnie wytraca nam witaminę C w skórze. W ciągu około godziny na pełnym słońcu skóra traci aż 80% witaminy C znajdującej się w naskórku i warstwie pod nim.
Witaminę C można stosować na skórę z przebarwieniami, plamkami, jasnymi piegami, ponieważ działa rozjaśniająco i wyrównuje koloryt skóry. W bardzo niskim pH (ok.2) nawet delikatnie złuszcza, jak to przystało na serum z kwasem. Nie jest to jednak duże złuszczenie, tylko delikatne.

Jak wykonać

Kwas askorbinowy to biały proszek, łatwo rozpuszczający się w wodzie. Do wykonania serum używamy wody destylowanej albo innej czystej wody. Na pewno nie mineralnej ani kranówki!
Serum przygotowujemy najlepiej bezpośrednio w szklanej buteleczce, w której zamierzamy przechowywać serum (może być także plastik, przeznaczony m.in. do celów kosmetycznych). Unikamy przedmiotów metalowych.
Do serum dobrze jest dodać spirytus, a dokładniej kilka jego kropel, żeby zwiększyć penetrację naskórka przez witaminę C.
Serum rozpuści się, nawet jak będziemy mieszać ruchem okrężnym buteleczki. Serum zostawiamy na 24h, żeby wszystko się rozpuściło. Następnego dnia można już stosować.
Aha, co jeszcze jest ważne. Serum dobrze jest robić z dala od promieniowania UV (w tym słonecznego). Tak więc przygotowanie serum albo zaplanować na noc, albo w ciągu dnia zasunąć zasłony/rolety/żaluzje i odpalić żarówkę :D Żarówkę, nie jarzeniówkę czy te energooszczędne, które emitują promieniowanie UV (ciekawe czy też opalają :D).

Ja wykonuję serum w takich proporcjach (na 10ml serum):
- 7,7 ml wody destylowanej
- 2 ml witaminy C w proszku
- spirytus ok.3-4 krople

Co warto wiedzieć wykonując serum:

* Serum z witaminą C powinno posiadać nie wyższe stężenie niż ok. 20% witaminy i nie niższe niż 10%.
* Kwas askorbinowy bardzo łatwo się rozpada do formy nieaktywnej, dlatego ciężko zastosować go w kremach (nie mówię jednak, że nie da się zrobić kremu z witaminą C - można, oczywiście, ale na zimno). Przechowujemy w buteleczce z ciemnego szkła w lodówce ok. 7-10dni. W ten sposób zachowamy jak najwięcej witaminy C w stanie należytym.
* pH serum powinno oscylować między 2 a 3. W tym pH serum jest stabilne.
* Skład serum powinien być w miarę prosty, bez zbędnych dodatków. Wyczytałam, że serum szczególnie nie lubi większości ekstraktów roślinnych (ale zieloną herbatę np lubi),  oraz witamin (A, B5 i innych). Natomiast bardzo dobrze znosi witaminę E i nawet witamina E wspomaga działanie kwasu askorbinowego.

Bardzo olbrzymią ilość porad odnośnie serum z witaminą C DIY znajdziecie na ervish.blogspot.com na temat tego, co do serum można dodać, a czego nie należy.
Polecam poczytać, zanim za nie się zabierzecie. Dziewczyna świetnie opisuje co się dzieje, kiedy dodamy niepożądany składnik ;)
Podaję jej bloga, bo nie będę kopiować na swój blog tego, co zostało już napisane :D

Jak stosować

Serum wmasowujemy w oczyszczoną, odtłuszczoną skórę, codziennie przez mniej więcej 7-10 dni. Nie wcieramy w powieki, skórę pod oczami! Potem gdy skóra przyjmie maximum witaminki, stosujemy ją 2-3 razy w tygodniu. Chodzi o to, że aplikujemy na skórę duże stężenie witaminy i musimy co jakiś czas przestać, żeby skóra sama również produkowała tę witaminę, a nie odzwyczaiła się od jej produkowania.
Po nałożeniu serum nie wcieramy w skórę nic przez ok. 10 minut.


 Efekty i moja opinia o działaniu serum

Serum nakładam na twarz wymytą porządnie z kosmetyków i przetartą tonikiem na bazie alkoholu. Czekam do wyschnięcia skóry i nakładam serum opuszkami palców. Delikatnie wmasowując w skórę twarzy, szyi i dekoltu.
Serum spina skórę jak wysycha. Jak już wyschnie i się wchłonie, to skóra wraca do stanu sprzed nakładania serum. Jednak po serum moją twarz pokrywa jakby lekko gumowaty filtr :D Takie dziwne uczucie, jakbym twarz posmarowała cieniuteńką warstwą galaretki.
Dlatego też nie stosuję serum na dzień, tylko na noc. Nie wyobrażam sobie, jak skóra zachowywałaby się pod kosmetykiem, ale nie chcę tego próbować :P
Co się tyczy działania - nie jest ono jakieś spektakularne, ale pozytywnie zaskakuje. Przynajmniej przez lekko ponad tygodniowe stosowanie. Właśnie zaczynam go odstawiać na kilka dni :)
Plamki na policzkach troszkę pojaśniały, na płatkach nosa również. Super, bo właśnie z policzkami mam największy problem, są w cętki zazwyczaj :(
Trądzik znacząco szybciej znika, jeśli się już jakiś pojawi, a ja okrutnie go powyciskam. Nie umiem wyjść z obsypaną krostkami twarzą do ludzi..a po serum taka krostka wyciśnięta prawie całkowicie znika po nocy ;)
Zmarszczek jeszcze wiele nie mam, ale prewencyjnie stosując serum zapewne zmniejszam ich ilość na przyszłość.
Buzia jest rozjaśniona, koloryt wyrównany, trądzik zaatakowany - super! Efekt jest jak należy. Aczkolwiek oczekuję czegoś więcej, dlatego serum zamierzam co 2-3 dni nadal wcierać i robić połowę z tej porcji co w przepisie wyżej podałam (dlatego, że 10ml nie zużyję na 3 razy).

A dla zakochańców i żon rada - nie stosujcie samego serum przed randką/ nocą z lubym :D  Buziak w policzek jest dla mężczyzny wtedy nie lada wyzwaniem - skóra jest niemiłosiernie kwaśna :D

A na koniec ciekawostka- co to w ogóle jest serum?

Serum to nic innego jak kosmetyk o skoncentrowanych substancjach biologicznie czynnych. Ma za zadanie działać intensywniej i szybciej. Inaczej ma to być mega dawka dla miejsca docelowego serum.
Nasze ma uzupełnić zawartość witaminy C w skórze i to robi. Po jednym zastosowaniu serum zwiększamy jej stężenie w skórze ok. 20x.

24 komentarze:

  1. No proszę, jak miło. Bardzo interesujący blog Pani Inżynier :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję :D Twój również...ile Ty masz tam ciekawostek :D

      Usuń
  2. czy serum dla starszej, nietradzikowej skory tez sie nadajae?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :) Witamina C przeznaczona jest dla osób w każdym wieku :) Poza tym ładnie przeciwdziała plamkom pigmentacyjnym :)

      Usuń
  3. Świetny pomysł takie serum. Uwielbiam kosmetyki diy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też...ostatnio tak bardzo, że coraz rzadziej jestem w drogeriach :D

      Usuń
  4. wiedziałam, że miałam coś jeszcze zamówić...no witaminę C i zapomniałam...:P bardzo łatwy przepis, na pewno wypróbuję:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo łatwy a super działa :D
      Ja witaminę C zamówiłam dopiero w 3 zamówieniu :D Za każdym razem o niej zapominałam a to takie tanie cudeńko :D

      Usuń
  5. wlasnie dzisiaj kupilam witc w aptece i chce sie zabrac za robienie serum :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto jak najszybciej ;D Bo kuracja super efekty przynosi :)

      Usuń
  6. Mam jedno serum z wit. C, gotowe i szczerze mówiąc to nie widzę kompletnie jego działania :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Kasia...to dla Ciebie żadne kręcenie :D Ty kręcisz trudniejsze cuda ;)

      Usuń
  8. ja z serum zrobiłam tonik w proporcjach 5ml witaminy C i 50ml wody wody destylowanej. dodałam do tego 3 krople witaminy E. Przemywam tym twarz za pomocą wacika wieczorem. Nie jestem tylko pewna czy w dobrych proporcjach dodałam witaminę E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jest ok. Chociaż witaminy mogłaś dodać więcej, bo witaminy E dajesz max. 1,5%, a przy 55ml to 0,8ml, a to mniej więcej 8 - 12 kropli:)
      Jednak do serum z witaminą C nie dodawałabym więcej witaminy E niż Ty dodałaś.

      Usuń
  9. Czyli już żadnego kremu nie nakładasz po tym, jak się to serum się wchłonie, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam chwilę (10-15 min),a potem nakładam lekki krem :)

      Usuń
  10. Świetny pomysł. :-) Ja od niedawna zajęłam się jakimś głębszym dbaniem o siebie, bo już wiek taki, że trzeba. :P A co myślisz o dodatkowej suplementacji zimą? Np tabletki z minerałami i witaminami? Czy witamina D3 2000 to dobra sprawa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimą witamina D3 z K2 mk7 to świetny pomysł, ogólnie wygląd skóry zależy nie tylko od tego co serwujemy jej od zewnątrz, ale właśnie również od wewnątrz :)

      Usuń
  11. Co to za miara 2ml w proszku, to znaczy ile?

    OdpowiedzUsuń
  12. Podpinam się pod pytanie o miarę 2ml proszku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2ml proszku odmierzyłam za pomocą przeliczenia masy na objętość, korzystając z gęstości. 2 ml to ok. 2,2g witaminy :)

      Usuń