piątek, 8 lipca 2016

Kosmetyczne zastosowanie witamin A, B3, B5, C i E. Mój mały zbiór.

Dziś mam w końcu czas :D
Obroniłam tytuł magistra biotechnologii kilka dni temu i już czuję powiew świeżości w moim życiu. Stres spadł do poziomu minimum. Cudowne uczucie.

Dlatego dzisiaj o witaminach. Idealnym dodatku do każdego kosmetyku.

Mój zbiór półproduktów zawiera kilka witamin, a dokładnie to 5. Są to podstawowe witaminy o zastosowaniu kosmetycznym, bez których nie wyobrażam sobie kosmetyków DIY.

Witamina A
(INCI Retinyl Palmitate, Arachis Hypogaea (Peanut) Oil, Tocopherol)

Naszą witaminę otrzymujemy w formie palmitynianu retinylu. Jest to ester witaminy A - bardzo łagodna forma witaminy A. Po użyciu przekształca się powodując wydzielenie retinolu, czyli formy podstawowej witaminy A. Po INCI możemy zobaczyć, ze witaminę dostajemy w oleju arachidowym, konserwowaną witaminą E. Stężenie witaminy wynosi 1mln jednostek na 1g preparatu.
Ta witaminka ma żółto-pomarańczowy kolor. Przechowujemy ją w lodówce, co powoduje jej gęstnienie i aby ją użyć, trzeba buteleczkę ogrzać w dłoniach lub letniej wodzie.
Zastosowanie wit. A:
* rozjaśnianie skóry i przebarwień
* poprawa kolorytu skóry
* ujędrnianie
* regeneracja naskórka
* odmładzanie (wzmocnienie włókien kolagenowych)

Dla kogo?
* dla osób ze skórą starzejącą się
* dla osób z problemami skórnymi, trądzikiem, bliznami potrądzikowymi
* dla osób z dużą ilością przebarwień

Do kosmetyków dodajemy ją w fazie dodatków, czyli poniżej 40stC. Stężenie: 0.2 - 1.2%. Ja dodaję często 0.5 - 1%.
Można ją łączyć z kwasami hydroksylowymi, aby zwiększyć przenikanie witaminy A do głębszych warstw skóry. Witamina A dobrze współgra z witaminą E, C i B5.

Kremy z witaminą A (w dużym stężeniu) najlepiej stosować na noc.

(Moją witaminę A kupiłam TU)

Niacynamid, czyli witamina B3
(INCI: Niacinamide)

Jest to amid kwas nikotynowego. Witamina bardzo pożądana przy wszystkich problemach skórnych.
Sam niacynamid to biały proszek, który dobrze rozpuszcza się w wodzie i innych rozpuszczalnikach wodnych, jak etanol czy gliceryna. Jest lekki - 1 ml to ok. 0.55g. Witamina B3 jest stabilna w pH 3 - 7.5, a jej max. stężenie w kosmetyku to 5%.
Zastosowanie wit. B3:
* przeciwzapalne i zmniejszające podrażnienia
* regulujące wydzielanie łoju
* poprawia ukrwienie (zapobieganie rozstępom, rozgrzewa)
* zmniejsza wypadanie włosów oraz zmniejsza łupież
* zmniejsza utratę wody przez naskórek (TEWL)
* antyoksydant

Dla kogo?
* dla osób z trądzikiem, skórą problematyczną
* do każdego typu skóry
* dla osób z problemami ze skórą głowy (łupież, wypadanie włosów, przetłuszczanie się) 

U mnie na razie witamina B3 ląduje w kremach, ale chyba skuszę się na tonik, bo ponoć super rozjaśnia skórę. Może dodam do hydrolatu, który właśnie stosuję jako tonik? ;)

(Moją witaminę B3 kupiłam TU)

Prowitamina B5, czyli D-Pantenol 
(INCI: d-Panthenol)

D-Pantenol działa podobnie jak nasza witamina A - czyli staje się witaminą B5 dopiero po wniknięciu w skórę. Odpowiada za to szereg mechanizmów.
Tę witaminę zna większość z nas, ponieważ pojawia się w dużej ilości we wszystkich kosmetykach na podrażnienia i o opalaniu.
D-Pantenol to przezroczysta, średnio gęsta substancja. Używamy jej 0.5 - 5% do ciała, 0.1 - 0.5% do włosów (bez spłukiwania), 0.1 - 5% do włosów (ze spłukiwaniem). Idealnie rozpuszcza się w wodzie. 



Zastosowanie wit. B5:
* poprawia nawilżenie skóry (tym samym poprawia spężystość, ujędrnia)
* łagodzi podrażnienia i stany zapalne
* zmniejsza podrażnienia po opalaniu
* przyspiesza regenerację naskórka
* przyspiesza gojenie się ran
* poprawia kondycję włosów (nawilża, poprawia wzrost)

Dla kogo?
* dla osób ze skórą podrażnioną, z rankami i krostkami, problemami z zaognionymi zmianami
* dla osób poparzonych słońcem
* do skóry potrzebującej nawilżenia, starzejącej się, naczynkowej
* do włosów suchych, puszących się, łamliwych

U mnie d-pantenol jest w każdym kosmetyku do twarzy. Zapomniałam dodawać go do maski do włosów..dobrze sobie czasem coś napisać :D Świadomość wtedy wraca jakie cudo mamy w domu :)
(Mój d-pantenol kupiłam TU)

Witamina C
(INCI: Ascorbic Acid)

Witaminę C (czyli kwas L-askorbinowy) zna większość z nas głównie z tabletek przeciw przeziębieniu. Kosmetycznie również się pojawia gdzieniegdzie, ale o tym wie już mniejsza część nas ;) Jest to ważna witamina, która ne tylko działa pozytywnie na zewnątrz, ale i wewnątrz skóry.
Witamina C to biały, krystaliczny proszek rozpuszczalny w wodzie (max. w stosunki 1:3 witamina: woda). Wymaga przechowywania w lodówce. Jest stabilna w pH kwaśnym (2-4). Stężenie jakie możemy wykorzystać to między 5 a 20%. Ta witaminka uwielbia promotory przejścia (jak glikol propylenowy, alkohol etylowy, itp.), ponieważ ma powinowactwo do fazy wodnej, która umiejscowiona jest nieco głębiej, za warstewką lipidową na naszej skórze.
Zastosowanie wit. C:
* wspomaga produkcję kolagenu
* wspomaga regenerację skóry, gojenie się ran
* zmniejsza siniaki, oraz uszczelnia naczynia krwionośne
* silny antyoksydant - działa spowalniająco na starzenie się skóry
* rozjaśnia

Dla kogo?
* dla osób ze skórą starzejącą się
* dla osób ze skórą naczynkową
* do skóry z przebarwieniami, plamami pigmentacyjnymi
* wspomagająco w leczeniu problemów skórnych (trądzik)

Witamina C wspomaga działanie witaminy E, co bardzo dobrze przyjmą osoby ze skórą starzejącą się, ponieważ tworzą kombo przeciw wolnym rodnikom.
Niestety witamina C ma jedną brzydką przypadłość - jest bardzo nietrwała. W postaci kryształków, bez dostępu światła i wysokiej temperatury jest ok, ale do gotowych kosmetyków ciężko ją zastosować. Najlepszym wyjściem jest zrobienie małej ilości serum (baaardzo prostego), które zużyjemy w ok. 10 dni. Taka idealna kuracja - pisałam jak takie serum zrobić tutaj.
(Moją witaminę C kupiłam TU)

Witamina E
(INCI: Tocopherol Acetate)

Witamina E, znana wszystkim jako "witamina młodości" to kolejne cudo w moich półproduktach.
Jest to świetny, naturalny przeciwutleniacz lipidów (czyli konserwuje tłuszcze, spowalnia ich jełczenie). Nawet jeśli tej witaminy nie macie, to i tak zapewne dodajecie ją do kosmetyku nie tylko naturalnie z oleju, ale również dlatego, że duża część maceratów olejowych nabywanych w sklepach z półproduktami, zawiera właśnie dodatek witaminy E.
Moja witamina E jest w postaci octanu alfa-tokoferolu, którego do kosmetyku dodajemu od 0.5 do 5%. Rozpuszcza się oczywiście w tłuszczach i jest bezbarwna i baaardzo gęsta.
Zastosowanie wit. E:
* przeciwrodnikowe (spowalniające proces starzenia się skóry)
* chroni przed negatywnym wpływem UV 
* działa przeciwzapalnie
* łagodzi podrażnienia, poprawia regenerację skóry
* zwiększa zdolność wiązana wody, chroni przed wysuszeniem
* zmniejsza powstawanie przebarwień
Dla kogo?
* do skóry starzejącej się* do kremów ochronnych przed UV
* do skóry wysuszonej
* dla osób ze skórą podrażnioną,

Doskonała witamina do serum olejowych, kiedy chcemy by nierafinowane oleje dłużej utrzymały świeżość. Super do maści na oleju i wosku. U mnie oczywiście doskonała w kremach :) Kolejna moja witamina E, którą zużywam z przyjemnością i na pewno jej nie zabraknie u mnie w półproduktach.
(Moją witaminę E kupiłam TU)

Witaminy dodajemy na końcu produkcji kosmetyków, w fazie dodatków (lub fazie C, jak kto woli ;).

18 komentarzy:

  1. Witamin u mnie nigdy nie braknie ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdecydowanie najlepsze produkty jakie ma się w swoim składziku :)

      Usuń
  2. Ogółem mam wszystkie, oprócz B3, która bardzo mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. no i gratuluję magistra!:D

      Usuń
    2. Tak, B3 to mój nowy nabytek :) Również zainteresowała mnie ogromnie :D
      I dziękuję :* W końcu koniec nauki, po 19 latach ciągłej nauki :D

      Usuń
  3. Rewelacyjny i bardzo rzeczowy wpis :)
    U mnie na blogu rozdanie, a w nim pomadka Lancome. Zapraszam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się kiedyś przyda :)
      O...może zajrzę ;)

      Usuń
  4. Gratulacje! Jakie plany na przyszłość? :)

    Witaminy to dla mnie ważne składniki, a za najważniejszą uważam witaminę C (oraz pochodne witaminy A, czyli niebędące już witaminami retinoidy). W moich zapasach mam zawsze witaminowy koncentrat all-in-one oraz olejową postać wit. C :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Plany rozbieżne :) Od pracy w laboratorium kosmetycznym po własną firmę. Ale w końcu mam czas żeby myśleć i się określić :D
      Witaminowy koncentrat to jest coś co mnie kusi od dawna :D A olejowa forma wit. C to nowość, muszę zobaczyć jak to co to :)

      Usuń
    2. Zawsze możesz zacząć od pracy w laboratorium, a potem jak już nabierzesz doświadczenia i się zdecydujesz na własną firmę, po prostu zrezygnować. Żadna praca nie jest dożywotnia :D

      Usuń
  5. Gratulacje, pani magister :D

    Ja mam tylko witaminę C. Sama nie wiem czemu... Może dlatego, że staram się nie kupować za dużo naraz, daję sobie jakiś limit i zwykle wybieram coś innego... Przy następnym zamówieniu muszę kupić B3 i B5 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj B5 to podstawa :) Naprawdę...to było w moim 1szym zamówieniu i strasznie się z tym polubiłam :)

      Usuń
  6. Jakieś proste kosmetyki typu tonik robię często, i mam w swoich zbiorach wit. C, która świetnie walczy z przebarwieniami;)
    Z przyjemnością obserwuję;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toniki z witaminą C są super, ważne tylko żeby tę witaminę odpowiednio łączyć, żeby nie traciła właściwości :)

      Usuń
  7. Uwielbiam witaminkę C w kosmetykach :) Przydatny post <3

    OdpowiedzUsuń
  8. niestety nie ze wszystki mogę się zgodzić... niacymiamid (B3) jest stabilny w pH 5 - 7,5. W tak niskim pH jak podałaś przekształca się w szkodliwy kwas nikotynowy i jego działanie jest odwrotne do zamierzonego. W żadnym wypadku więc nie powino się go łączyć np. z kwasem askorbinowym

    OdpowiedzUsuń