Czerwiec to u mnie pora wypadania włosów, pogorszenia się paznokci i skóry wokół nich. Pracując nabawiłam się też suchych skórek i zadziorków przy pazurkach.
Te brzydkie, suche części skóry najlepiej jest natłuścić, odżywić, chronić przed przesuszaniem i na maxa regenerować.
Moje masełko oparłam na różnorodności maseł i olei, dodałam również podstawowe witaminy, które sprawdzają się w pielęgnacji dłoni.
W masełku znajduje się:
* Masło Shea - mocno pielęgnacyjne i regenerujące masełko, które bardzo dobrze się wchłania. Natłuszcza i zmniejsza TEWL. Wybrałam opcję rafinowaną, bo zapach surowego Shea ciężko ujarzmić :D
* Masło kakaowe - bardzo twarde masełko. Poprawia regenerację skóry i mocno natłuszcza.
* Olej z miąższu kokosa - tworzy film ochronny przed wysuszeniem, regeneruje skórę popękaną i suchą.
* Olej rycynowy - olej doskonały do paznokci - zmiękcza skórę, regeneruje paznokcie.
* Olej Andiroba - regeneruje kruche i łamliwe paznokcie.
* Olej z pestek malin - tłusty olej o właściwościach odżywczych, łagodzących i natłuszczających.
* Witamina A i E - duet w regeneracji paznokci. Obie witaminy przyspieszają odnowę naskórka, nawilżają suche skórki, wspomagają wzrost płytki paznokcia, dodatkowo witamina E konserwuje masełko.
* Zapach: kompozycja zapachowa różana i olejek eteryczny cytrynowy - róża to moja miłość, wszystkie kosmetyki mogłyby pachnieć różą :D Natomiast cytrynka nie tylko orzeźwia różany zapach, ale również rozjaśnia (tutaj płytkę paznokcia).
(Składniki kupiłam tutaj: masło shea, masło kakaowe, olej z miąższu kokosa, olej rycynowy, olej andiroba, olej z pestek malin, witamina A, witamina E, olejek eteryczny cytrynowy)
Wykonanie masełka jest banalne:
1) Wszystko co stałe rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
2) Pozostałe oleje, zapachy i witaminy dodajemy w ok. 30stC.
3) Całość mieszamy i ubijamy mieszadełkiem.
4) Po uzyskaniu konsystencji masła przekładamy do pojemniczków.
TADAM! :D Chyba jeden z prostszych kosmetyków u mnie - prosty ale jaki cudowny?:)
Pachnie różą i cytryną, złamaną nutką kokosa.
Zastosowanie:
Masełko nakładam zazwyczaj wieczorem. Wcieram je w skórki wokół paznokcia, a pozostałość w samą płytkę (o ile nie mam na niej lakieru :D). Masełko fajnie się wchłania, więc nie mam problemu z długo tłustymi łapkami.
Skórki są zmiękczone, powstaje dużo mniej zadziorków. Paznokcie również nie kruszą się tak mocno i nie łamią się. Bardziej się błyszczą i chyba szybciej rosną, chociaż to może być kwestia nie tylko masełka ale i diety :)
Takie masełko to przyjemność w prostocie wykonania, a potem w stosowaniu :) Doskonałe, żeby rozpocząć przygodę z DIY.
Muszę też zrobić sobie takie masełko bo moje paznokcie wyglądają okropnie :( Tylko, że za każdym razem kiedy już sobie jakieś zrobię, zużywam do ust, a o paznokciach zapominam. Może powinnam zacząć dodawać olejki eteryczne :D
OdpowiedzUsuńJa do każdego masełka / pomadki do ust dodaję olejki eteryczne więc dla mnie to bez różnicy :D
UsuńZrób więcej za jednym razem, to część akurat nada się na usta, a część zostawisz na pazurki :D
Ja nie mam takich typowo do pazkonci, używam balsamu z masłem Shea z Organbique na stopy, dłonie i ciało :)
OdpowiedzUsuńTeż dobry pomysł :) Shea to cudowne masełko :)
UsuńFajne i w sumie nie tylko na skórki itp :P
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Chociaż ja wolę zastrzec sobie, że masełko jest tylko na paznokcie i skórki, bo inaczej zużyłabym je na wszystko, tylko nie paznokcie :D
UsuńKilka lat temu kiedy pierwszy raz borykałam się z suchymi skórkami wokół paznokci zrobiłam chyba najgorszą rzecz jaką można było, zaczęłam wycinać skórki cążkami do paznokci - nie muszę chyba mówić jak się to skończyło (do dzisiaj muszę co kilkanaście dni je wycinać, wygląda jakbym miała uczulenie wokół paznokci, hłeh).
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis , taki pełny , ja to zazwyczaj tworzę krem do skórek z trzech składników czasem czterech^^
OdpowiedzUsuńCzasami wystarcza nawet 1 składnik :) Systematyczność znacząco poprawia wygląd skórek :)
Usuńo jakie fajne :D
OdpowiedzUsuńŚwietny preparat! Ja przez wiele lat miałam duży problem ze skórkami i paznokciami! Nie powiem już nic o włosach. Byłam zdziwiona, bo ostatnio wykonałam
OdpowiedzUsuńnietolerancja glutenu badania , które wyszły pozytywne. I jak wprowadziłam dietę bezglutenową to wszystkie te problemy minęły! Niesamowite :)
Noszę się ze zrobieniem sobie badań na nietolerancję glutenu, ot z ciekawości. Ale niestety ciągle to badanie jest dla mnie za drogie, kiedyś może zrobię taki test i zobaczę czy zmiana diety wpłynie jakoś i na moje problemy skórne :)
UsuńCiekawy pomysł na super produkt! Moje paznokcie obecnie nie są w najlepszym stanie więc jak najbardziej wypróbuję ten sposób.
OdpowiedzUsuńinteresujący wpis!
OdpowiedzUsuńciekawe informacje i fajny blog
OdpowiedzUsuńświetny blog i ciekawe treści.
OdpowiedzUsuńświetny blog, ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńdzięki za poradę, wypróbuje.
OdpowiedzUsuńFajny blog!
OdpowiedzUsuńwartosciowy blog
OdpowiedzUsuńOstatnio mam problem z łamliwością paznokci :(
OdpowiedzUsuńwspaniały i interesujący wpis!
OdpowiedzUsuńcoś NIE do chlebka
OdpowiedzUsuń