piątek, 23 października 2015

Masełko do paznokci - przeciw łamaniu się i rozdwajaniu

Kiedyś to były czasy...pazurki mocne jak szpony, również takie długie. Nie nadążałam z obcinaniem ich bo tak szybko rosły. Może nie za bardzo piękne z kształtu ponieważ genetycznie nie zostałam obdarzona ładną płytką, ale za to mocne i zdrowe.
Nie narzekałam także na skórki przy paznokciach. Ogólnie rzecz ujmując - dłonie nigdy nie sprawiały mi problemu :)

Po powrocie z Chorwacji końcem lipca moje paznokcie coś trafiło. Zaczęły się okrutnie łamać zaraz przy skórze, rozdwajały się nieziemsko i nie było mowy żeby zapuścić paznokcie dłuższe niż 1mm. Żeby nie było za kolorowo to skórki po bokach paznokci zaczęły być suche, zaciągały mi delikatniejsze ciuszki i rajstopy więc albo je obcinałam albo odruchowo obgryzałam :|
Prawdopodobnie przyczyną tego wyniszczenia była mega słona woda i ogólnie długi czas w niej spędzony...cóż, skutki przyjemności bywają niemiłe.

Postanowiłam, że czas się za pazurki zabrać. Wiedziałam, że w kwestii dłoni naturalna, ziołowa pielęgnacja nie wchodzi w grę. Mówię tutaj o moczeniu dłoni w naparze ze skrzypu czy kisielku lnianym. Nie potrafię nic nie robić przez 20 minut :D

Wykonałam więc masełko do paznokci, które wcierałam rano przed wyjściem gdzieś oraz wieczorem przed snem. Nakładałam na paznokcie i wcierałam aż prawie się wchłonęło. Wcierałam także w skórki.


Co dodałam do masełka?

* wosk pszczeli - nadaje twardą konsystencję masełku, poza tym działa natłuszczająco, ochronnie i zatrzymuje wilgoć na powierzchni;

* olej rycynowy - działa intensywnie natłuszczająco i ochronnie, pozostawia delikatny połysk;

* olej andiroba - bardzo dobrze regeneruje kruche i łamliwe paznokcie, jest olejem komedogennym więc na skórę twarzy go nie stosuję, natomiast do masełka nadaje się doskonale;

* lanolina - wygładza, natłuszcza oraz zmiękcza. Doskonale współgra z skórą ludzką;

* olejek eteryczny z drzewka herbacianego - głównie wybrałam ze względu na zapach, pazurki pachną earl greyem :D

* keratyna hydrolizowana - regeneruje uszkodzoną płytkę paznokcia, utwardza ją i zapobiega pękaniu, rozdzielaniu się, ma również działanie rozjaśniające płytkę.
  
Moja opinia.

Mija już 2 miesiąc od kiedy masełko wcieram. Jak wiadomo czasami nie da się robić dokładnie tego co się chce, toteż nie raz zapominałam albo nie miałam czasu wetrzeć jak należy i masełko wcierało się w dłonie lub swetry :D
Jest strasznie wydajne, chyba go nie skończę do wakacji :D Topi się po dotknięciu ciepłym palcem.

Ogólnie paznokcie rozdwajają się teraz sporadycznie, wręcz bardzo rzadko. Nie łamią mi się już prawie wcale. Wyjątkiem są chwile gdy trącę coś bardzo mocno palcem, wtedy nawet najmocniejsze paznokcie nie mają szans się nie złamać ;)
Nie rosną mi jeszcze tak szybko jak kiedyś, ale przede wszystkim się nie łamią więc ich długość jest taka jak należy.
W ostatnim miesiącu dodałam sobie również do diety olej z wiesiołka, ale o jego właściwościach jeszcze napiszę :)
Polecam wykonanie takiego masełka - to dosłownie 10 minut roboty i potem 10 minut poświęcenia w każdym dniu na wcieranie :)
Polecam takie masełko dla paznokci łamiących się, wysuszonych i rozdzielających. Serio działa !

12 komentarzy:

  1. Szkoda, że po powrocie z Chorwacji Twoje paznokcie stały sie tak słabe.
    Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci się tu spodoba jeszcze bardziej :)
      Niestety wakacje czasem niosą ze sobą cieżkie skutki :(

      Usuń
  2. Super! Mogłabyś podać proporcje? Chciałabym po raz pierwszy wykonać coś sama. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że ciężko dokładnie mi określić :D Ale to było mniej więcej tak: 60% olejów (po ok. 20% każdego z nich: rycynowy, andiroba, lanolina), 40% wosku pszczelego, 2 krople olejku eterycznego i ok. 6 kropel keratyny. Oleje z woskami podgrzałam w łaźni wodnej, a jak już się połączyły i trochę ostygły, dodałam olejek eteryczny i keratynę. Jak chcesz masełko bardziej miękkie to musisz dodać więcej olei :)

      Usuń
  3. Podoba mi się masełko, będzie trzeba kiedyś zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam jeszcze taki kremik z Pszczelej Dolinki, ale też planuję sobie sama taki ukręcić. Świetnie wpływa na paznokcie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak długo trzeba go nanosić na paznokcie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po około miesiącu widziałam poprawę :) Po 2 miesiącach przerwałam, teraz nie stosuję, a paznokcie cudownie rosną i się nie łamią :)

      Usuń