Kwiat wiązówki jest bardzo dobry w walce z przeziębieniami, działa lekko przeciwgorączkowo i napotnie.
Oczywiście wiązówka jest również świetna w kosmetyce, więc załapałam się na dwa w jednym. Już nie mam prawie 80% opakowania :)
Z ciekawostek dodam, że wiązówka błotna jest zwana tawułą łąkową :) A tawułę pewnie większość z nas ma i zna :)
Co zawiera kwiat wiązówki błotnej?
* glikozydy fenolowe (głównie salicyna)- salicyna została pierwszy raz znaleziona w korze wierzby, działa przeciwzapalnie i przeciwgorączkowo;
* olejek eteryczny (w tym aldehyd salicylowy, salicylan metylu) - olejek eteryczny działa bójczo na bakterie, wirusy i grzyby. Salicylan metylu działa rozgrzewająco, przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Całość olejku nadaje przyjemny, lekko migdałowy zapach.
* garbniki (ok. 10%) - garbniki znamy z właściwości ściągających, oczyszczających, przeciwłojotokowych i przeciwświądowych;
* flawonoidy - zawsze występują w roślinach, wykazują działanie przeciwrodnikowe, chronią przed złym wpływem promieniowania UV, uszczelniają naczynia krwionośne;
* kwasy organiczne (cytrynowy, salicylowy) - kwas salicylowy działa złuszczająco, przeciwzapalnie, pomaga walczyć z trądzikiem, zaskórnikami. Kwas cytrynowy dodatkowo działa rozjaśniająco;
* pyłek kwiatowy zawiera witaminy B1, B2, C i E - komplet witamin :)
Jak w kosmetyce wykorzystać kwiat wiązówki
Kwiat wiązówki wspaniale sprawdzi się dla skóry problematycznej, trądzikowej z zaskórniakami i zatkanymi porami. Dodatkowo pozwala uporać się z przetłuszczającą się skórą twarzy w strefie T. Działa przeciwzapalnie, ściągająco i odkażająco. Normalizuje florę bakteryjną na twarzy zapobiegając krostkom.
Dzięki temu, że wpływa na gruczoły łojowe, zmniejsza też przetłuszczanie włosów oraz łagodzi łupież.
Bardzo dobrze radzi sobie przy stanach zapalnych oczu.
Co wykonać z wiązówki
NAPAR
Napar przygotowujemy zalewając łyżeczkę suszu (lub 1,5 łyżeczki świeżych kwiatów, których na razie niestety nie ma) wrzącą wodą. Parzymy pod przykryciem przez 5-15 min.
Ludzie robią również odwar z kwiatów (gotowanie 5 minut pod przykryciem) - ja jednak nie wiem czy ma to sens, z kwiatów najlepiej napary robić :)
Stosujemy:
- do przemywania oczu w stanach zapalnych,
- jako tonik do przecierania skóry trądzikowej, tłustej, z zatkanymi porami. Przeczytałam, że były nawet badania na dużej liczbie osób, którzy stosowali wiązówkę. Bardzo obiecujące efekty - znaczne zmniejszenie porów, trądziku i blizn potrądzikowych. A poza tym zmniejszenie świecenia się skóry. Tonik stosujemy 2 razy dziennie - rano i wieczorem.
- płukanka do włosów - tu proponuję zwiększyć stężenie, czyli dodać do naparu ok. łyżkę kwiatów. Płukankę wcieramy w skórę głowy. Taka płukanka delikatnie wpływa na zahamowanie wypadania włosów, zmniejszenie przetłuszczenia i zmniejszenie łupieżu.
- napar z wiązówki dodać możemy do szamponu, żelu do twarzy.
- ja wykonałam na naparze z wiązówki własny żel do twarzy, stosuję jednak dopiero kilka dni więc ciężko określić działanie.
Wiązówkę kupimy w zielarni za grosze, cena ok.3zł. Możemy ją również zebrać - w Polsce jest to dość popularne zioło. Zbiór kwiatów ok. czerwca-lipca. Zbiera się kwiatostany częściowo nierozwinięte i suszy w 40stC. Po wysuszeniu usuwamy szypułki.
A takie ciekawostki na koniec - Wiązówka była jedną z cenniejszych roślin dla Druidów żyjących w kulturze Celtyckiej. Była jedną z "świętych roślin".
Z rośliny otrzymuje się barwnik, który z dodatkiem siarczanu żelaza farbuje tkaniny na czarno, a z łodygi i liści otrzymamy ponoć barwnik niebieski ;)
Będę musiała się przejść do najbliższej zielarni i kupić. Najbardziej będzie mi pasować wykorzystanie go, tak jak napisałaś, jako tonik
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam już na naparze z wiązówki żel, żel peelingujący, krem i będzie również tonik:D
UsuńW życiu nie słyszałam :P. Ciekawa jestem jego wpływu na wypadanie włosów :)
OdpowiedzUsuńNom, chociaż pewnie ne umywa się on do kozieradki, korzenia pokrzywy czy jak się ostatnio dowiedziałam: kory chinowca :D
UsuńNie znam tego ziółka, ale na pewno się poznamy ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, jeśli masz mieszaną skórę. Ja już po żelu i kremie widzę, że powoli, powoli działa :)
UsuńPierwsze słyszę takie cuda ! Jestem u Ciebie pierwszy raz, ale na pewno nadrobię zaległości bo właśnie brakowało mi wiedzy jakiej tu podajesz - prostej, naturalnej i dla każdego :) Dodaję do obserwacji :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się tu odnajdujesz :) Kwiatki, zioła i wszystko co naturalne - to najlepsze co możemy sobie serwować :)
Usuńbardzo podoba mi się opis tego postu można się spoko rzeczy podowiadywać ;)
OdpowiedzUsuńZioła są proste, ale ciekawe :)
UsuńChętnie wyprobuje taki napar na włosy.
OdpowiedzUsuńChętnie wyprobuje taki napar na włosy.
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia po dłuższym stosowaniu? Widzisz efekty :) ?
OdpowiedzUsuńStosuję jako tonik, jest też w kremie :) Skóra mniej się zanieczyszcza :) Udało mi się nawet dobrnąć do momentu gdzie prawie nie miałam krostek (niestety co miesiąc dostaję wysypu krosteczek, eh przekleństwo kobiet).
UsuńMyślę, że regularne stosowanie świetnie działa :) Zamierzam kontynuować :)
Czy można zrobić z kwiatów wiązówki sok lub zapasteryzować napar? Nie mam możliwości ususzenia kwiatów, a chciałabym zagospodarować większą ich ilość na zimę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że sok lub syrop można. Podobnie jak robi się syrop z kwiatu bzu czarnego :)
Usuń