czwartek, 13 października 2016

Tonik z kwasem jabłkowym - idealne rozjaśnienie skóry jesienią

Jesienią moja skóra się buntuje. Zaczyna się okres grzewczy i zawsze dopada mnie nadmierne łuszczenie się skóry, czopowanie i powstawanie krostek. Do tego nie przyjazna aura powoduje, że skóra staje się szarawa, niezdrowa, brzydka.

Jesienią zaczyna się stosować kwasy, na start chciałam wprowadzić tonik kwasowy. Miałam już jeden tonik na kwasie mlekowym...lubiłam go, ale chciałam spróbować czegoś nowego.
Tak więc wybór padł na kwas jabłkowy. Mam jeszcze salicylowy, ale ten jest dla mnie jeszcze za mocny (psychicznie oczywiście, bo normalnie moc kwasu zależy od stężenia).


Dlaczego kwas jabłkowy?

Kwas jabłkowy (INCI: Malic Acid) to cudo dla skóry. Należy do kwasów AHA.

* jest bakteriobójczy - zwłaszcza dla tych bakterii, które naturalnie nie powinny znajdować się na naszej skórze
* łagodzi nadmierne złuszczanie się skóry - w odpowiednim pH
* powyższe zalety sprawiają, że na buzi tworzy się mniej zaskórników i krostek - mało złych bakterii + mało schodzących płatków skóry, które czopują ujście sebum = mniejsze zapchanie się skóry i brak powstawania stanów zapalnych
* działa zmiękczająco, nawilżająco
* rozjaśnia przebarwienia
* nawilża, zmiękcza włosy i łagodzi łupież - w płukankach do włosów
* działa złuszczająco (w wyższych stężeniach), zmniejsza zmiany skórne, blizny, wygładza skórę, należy do peelingów chemicznych (stosujemy głównie jesienią i wczesną wiosną)

Kwas jabłkowy jest stosunkowo delikatny.
* 1% kwasu jabłkowego - jako płukanka do włosów oraz do przemywania okolic intymnych
* 3-5% kwasu jabłkowego - w tonikach i kremach
* 5-13% kwasu jabłkowego - jako peeling chemiczny, lekkie złuszczenie
* do 15% kwasu jabłkowego - do złuszczania skóry na piętach

Przygotowanie toniku

Wykonanie toniku na tym kwasie jest mega proste.
Kwas jabłkowy występuje w postaci kryształków. Bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie, stąd nie musimy się bawić w dodawanie spirytusu jak przy niektórych kwasach. Aczkolwiek w etanolu również się rozpuszcza, stąd dowolność w produkcji (etanol jest super przy peelingach, gdzie przejście kwasu w głębsze warstwy skóry pozwala na lepsze złuszczenie naskórka)
Ja kwas odważam, wodę również. Jeśli chcielibyście robić na objętość, nie masę, to 1ml kwasu to ok. 0.85g.

Do pojemniczka dodajemy wodę (u mnie hydrolat różany) i kwas jabłkowy. Dokładnie mieszamy - rozpuszcza się w sekundę. Nie przesadźcie ze stężeniem (na 50ml toniku, przy stężeniu 5%, dodajemy 3ml kwasu i 47ml wody).

Tonik o stężeniu 5% kwasu jabłkowego ma zdecydowanie za niskie pH. Aby tonik działał dobrze potrzebujemy pH 4-5. Ja pH wyrównałam mleczanem sodu - poza podwyższeniem pH o prawie 2 jednostki, dodałam sobie troszkę nawilżacza do kosmetyku. Na zdjęciu nie jest to aż tak widoczne, ale w rzeczywistości finalne pH toniku to było między 4 a 5 :)

Taki tonik trzymamy w chłodnym miejscu do 4tygodni.

W skrócie: odmierzamy wodę -> dodajemy odmierzony kwas -> mieszamy -> sprawdzamy pH i wyrównujemy je do poziomu 4-5 :D 

(wodę różaną mam z Turcji, to woda "no name" :D, kwas jabłkowy kupiłam TU, mleczan sodu kupiłam TU)

Opinia

Tonik jest kwaśny :D Niby nie dziwne, ale po przetarciu po ustach pozostaje mi na nich kwaśny posmak, nie przywykłam :D
Tonik ślicznie rozjaśnia skórę, zmiękcza i pozostawia gładką. Powoli walczy z moimi krostkami na policzkach. Krostki się zmniejszają, tylko nie wiem czy to dzięki tonikowi, czy olejowi konopnemu, a może oba produkty się wspomagają w walce.
Tonik używam rano i wieczorem, pięknie pachnie wodą różaną :)
Co do włosów: działa bardzo podobnie jak woda z octem jabłkowym. Włosy są miękkie i ładniej się układają, błyszczą się. Dodatkowo mam wrażenie jakby skóra głowy przestała swędzieć. Możliwe, ze to właśnie zasługa kwasu jabłkowego :)

Na koniec małe słówko o samym toniku: jest ważny! :) Jeśli używacie do mycia twarzy żeli, płynów micelarnych, mleczek, mydeł i innych detergentów, to pamiętajcie, że zazwyczaj mają one pH zasadowe. Nasza skóra ma pH kwaśne, więc zakwaszanie skóry to bardzo dobra praktyka. Wtedy mniej niechcianych, zasadolubnych mikroorganizmów zamieszka na naszej skórze :)

9 komentarzy:

  1. Z chęcią bym stosowała, choć chyba mieszanie tego typu, nie jest dla mnie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest chyba najprostsza forma mieszania :) A tonik świetny, stosuję cały czas i jest MEGA efekt :)

      Usuń
  2. Ja bym chciała kiedyś zrobić coś swojego,ale nie mam miejsca na małe laboratorium

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zajmuje to trochę miejsca, ale nie aż tak dużo :) Zawsze da się wygospodarować troszkę miejsca, za takie fajne kosmetyki w zamian :D

      Usuń
  3. Nie wiedziałam, że jest dostępny kwas jabłkowy w takiej formie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wygląda jak kwasek cytrynowy :D Można go również do spożywczych rzeczy dodawać :)

      Usuń
  4. Pomysłowo :) Jakoś o kwasie jabłkowym za dużo w recepturach się nie mówi. Ciekawa jestem rezultatów po dłuższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie jest taki WOW jak pozostałe kwasy. Jest bardzo delikatny, stąd rzadko spotykany.
      Po prawie 20dniach stosowania stwierdzam, że cudownie zmniejsza pory na nosie. Jeszcze żadnemu kwaskowi to się nie udało :D I zdecydowanie wyrównuje kolor skóry.

      Usuń