W tą piękną sobotę pokażę Wam jak przygotować sobie kosmetyki: krem na dzień i na noc. Oba kremy stworzyłam na jednej bazie emulsyjnej - możemy więc stworzyć swoją małą serię kosmetyków :)
Jak zrobić taki krem, jak stworzyć piękną i gładką emulsję niczym ze sklepowych półek, oraz jak wzbogacać krem o dodatki - dziś o tym w poście OD KOBIETY DLA KOBIET w ich piękny dzień :)
sobota, 9 marca 2019
poniedziałek, 12 marca 2018
Nawilżający i przeciwzmarszczkowy krem na dzień - na bazie emulsyjnej
Witajcie po małej przerwie :)
W listopadzie pisałam Wam o kremie na noc dla skóry suchej i odwodnionej, która ma tendencję do pojawiania się wyprysków (TU). Krem ten był kremem na noc, robiłam go na bazie kremowej którą wykonałam kiedyś (TU).
Podczas robienia kremu na noc wykonałam też krem na dzień. Krem na noc miał mocno nawilżać i zmniejszać trądzik - tak się stało. Ostatnio z przyjemnością stwierdziłam, że mimo kilku gości na mojej buzi, skóra na mojej twarzy nie jest już trądzikowa, bo niewiele trądziku się pojawia.W końcu!
Krem na dzień, o którym zamierzam Wam napisać, jest kremem lekkim, doskonałym nawilżaczem o właściwościach przeciwstarzeniowych. Stosowałam ten krem namiętnie, aż w połowie opakowania pojawiły się takie mrozy (tak, te ostatnie po -20stC), że odłożyłam krem na bok i będę go używać jak się ociepli, czyli okazuje się że to następuje już od kilku dni :)
W listopadzie pisałam Wam o kremie na noc dla skóry suchej i odwodnionej, która ma tendencję do pojawiania się wyprysków (TU). Krem ten był kremem na noc, robiłam go na bazie kremowej którą wykonałam kiedyś (TU).
Podczas robienia kremu na noc wykonałam też krem na dzień. Krem na noc miał mocno nawilżać i zmniejszać trądzik - tak się stało. Ostatnio z przyjemnością stwierdziłam, że mimo kilku gości na mojej buzi, skóra na mojej twarzy nie jest już trądzikowa, bo niewiele trądziku się pojawia.W końcu!
Krem na dzień, o którym zamierzam Wam napisać, jest kremem lekkim, doskonałym nawilżaczem o właściwościach przeciwstarzeniowych. Stosowałam ten krem namiętnie, aż w połowie opakowania pojawiły się takie mrozy (tak, te ostatnie po -20stC), że odłożyłam krem na bok i będę go używać jak się ociepli, czyli okazuje się że to następuje już od kilku dni :)
niedziela, 12 listopada 2017
Krem na noc dla skóry suchej, odwodnionej, z tendencją do wyprysków
Stwierdziłam, że czas najwyższy wykonać krem na noc doskonały na jesień i zimę. Coraz niższa temperatura na zewnątrz spowodowała uruchomienie kaloryferów. Jest to jednoznaczne z zmniejszeniem wilgotności powietrza w domach i niestety skóra strasznie się wysusza.
Dodatkowym negatywnie działającym czynnikiem jest przechodzenie z zimna w ciepło i znów w zimno, itd.
Wykonałam krem na noc, bo w dzień nie mam kiedy poprawić makijażu i moja nadpobudliwa skóra okropnie by się tłuściła przy kremie tak bogatym w oleje. Nocą skóra intensywnie się regeneruje, więc krem oparłam na substancjach zatrzymujących wilgoć w skórze, lekko nawilżających i przeciwzapalnych.
Dodatkowym negatywnie działającym czynnikiem jest przechodzenie z zimna w ciepło i znów w zimno, itd.
Wykonałam krem na noc, bo w dzień nie mam kiedy poprawić makijażu i moja nadpobudliwa skóra okropnie by się tłuściła przy kremie tak bogatym w oleje. Nocą skóra intensywnie się regeneruje, więc krem oparłam na substancjach zatrzymujących wilgoć w skórze, lekko nawilżających i przeciwzapalnych.
sobota, 2 września 2017
Baza kremowa DIY, czyli jak przygotować bazę emulsyjną do modyfikacji
Dziś przychodzę z takim nietypowym pomysłem.
Zauważyłam, że wiele sklepów z półproduktami oferuje coś takiego jak "baza kremowa". Bazę tą można modyfikować dowolnymi składnikami aktywnymi, dzięki czemu mamy dobrej jakości kosmetyk z dobrze nam znanym składem. Jest to alternatywa dla tych, którzy boją się tworzyć emulsji lub robią kremy tylko dla siebie, w bardzo małych ilościach i nie chcą bawić się w homogenizacje dużych ilości kremów.
Pokażę Wam jak zrobić bardzo prostą bazę emulsyjną, która będzie mogła czekać w szafce na modyfikacje na różnorodne kosmetyki typu kremy. Bazę tą przygotujemy ze składników które mamy w zbiorze, bez konieczności kupowania całościowych zestawów gotowych.
Zauważyłam, że wiele sklepów z półproduktami oferuje coś takiego jak "baza kremowa". Bazę tą można modyfikować dowolnymi składnikami aktywnymi, dzięki czemu mamy dobrej jakości kosmetyk z dobrze nam znanym składem. Jest to alternatywa dla tych, którzy boją się tworzyć emulsji lub robią kremy tylko dla siebie, w bardzo małych ilościach i nie chcą bawić się w homogenizacje dużych ilości kremów.
Pokażę Wam jak zrobić bardzo prostą bazę emulsyjną, która będzie mogła czekać w szafce na modyfikacje na różnorodne kosmetyki typu kremy. Bazę tą przygotujemy ze składników które mamy w zbiorze, bez konieczności kupowania całościowych zestawów gotowych.
środa, 9 sierpnia 2017
Spray spowalniający wzrost włosków - DIY
Kiedyś już poruszałam ten temat. Pisałam o tym dokładnie 1,5 roku temu w tym poście : Balsam z dihydromirycetyną.
Od tego czasu zdążyłam wykończyć zapas balsamu, który miałam. Przestałam także używać czegokolwiek na ciało, ot z lenistwa. Czas był najwyższy to zmienić i uderzyć we włoski na nogach ze zdwojoną siłą.
Tym razem wykonałam spray, bo stosowanie balsamów jest u mnie zdecydowanie nieregularne. Wcieranie czegoś w skórę i czekanie aż się wchłonie - nie należy to do rzeczy które lubię robić.
Od czasu stosowania balsamu zmieniłam sposób depilacji - odstawiłam maszynki jednorazowe i zaczęłam usuwać włoski woskiem. Metoda bardziej bolesna, ale jak wygodna. Nie tylko usuwa włoski na długo, ale również je osłabia, dzięki czemu z czarnych włosków mam blond.
Spray oparłam na substancjach rozpuszczalnych w wodzie. Wybrałam substancje nawilżające, łagodzące podrażnienia, dodałam do tego mój flawonoid hamujący wzrost włosków, a całość doprawiłam substancją ułatwiającą transport związków aktywnych wgłąb skóry.
Od tego czasu zdążyłam wykończyć zapas balsamu, który miałam. Przestałam także używać czegokolwiek na ciało, ot z lenistwa. Czas był najwyższy to zmienić i uderzyć we włoski na nogach ze zdwojoną siłą.
Tym razem wykonałam spray, bo stosowanie balsamów jest u mnie zdecydowanie nieregularne. Wcieranie czegoś w skórę i czekanie aż się wchłonie - nie należy to do rzeczy które lubię robić.
Od czasu stosowania balsamu zmieniłam sposób depilacji - odstawiłam maszynki jednorazowe i zaczęłam usuwać włoski woskiem. Metoda bardziej bolesna, ale jak wygodna. Nie tylko usuwa włoski na długo, ale również je osłabia, dzięki czemu z czarnych włosków mam blond.
Spray oparłam na substancjach rozpuszczalnych w wodzie. Wybrałam substancje nawilżające, łagodzące podrażnienia, dodałam do tego mój flawonoid hamujący wzrost włosków, a całość doprawiłam substancją ułatwiającą transport związków aktywnych wgłąb skóry.
niedziela, 25 czerwca 2017
Masełko na paznokcie i suche skórki
Czerwiec to u mnie pora wypadania włosów, pogorszenia się paznokci i skóry wokół nich. Pracując nabawiłam się też suchych skórek i zadziorków przy pazurkach.
Te brzydkie, suche części skóry najlepiej jest natłuścić, odżywić, chronić przed przesuszaniem i na maxa regenerować.
Moje masełko oparłam na różnorodności maseł i olei, dodałam również podstawowe witaminy, które sprawdzają się w pielęgnacji dłoni.
Te brzydkie, suche części skóry najlepiej jest natłuścić, odżywić, chronić przed przesuszaniem i na maxa regenerować.
Moje masełko oparłam na różnorodności maseł i olei, dodałam również podstawowe witaminy, które sprawdzają się w pielęgnacji dłoni.
poniedziałek, 5 czerwca 2017
Odżywczo - regenerujący krem na noc dla skóry problematycznej.
Ale wracam. Kupiłam nową wagę, bo starą gdzieś zapodziałam, i zaczynam znów działać!
Nadszedł jednak czas, gdy sprzyja mi nie tylko pogoda, ale i wena :D Pomyślałam: chcę krem na noc, krem odżywczy ale lekki, krem dla osoby z trądzikiem, który nie będzie pogłębiał problemu, a wspomoże nawilżenie i regenerację przez noc.
Zaglądając w swoje kosmetyczne zapasy wykonałam takie oto maleństwo :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)