środa, 4 listopada 2015

Cienie do powiek DIY - paletka wykonana w oparciu o miki z kolorówki

Dziś bardziej nietypowo bo kolorowo ;)
Od dłuższego czasu próbuję znaleźć czas na dostateczne opisanie mojego nowego tworu, czyli cieni do powiek . Potrzebowałam również wiele czasu by dojrzeć do decyzji o utworzeniu własnych cieni do powiek - to tak zwane "chciałabym ale się boję" :D
Ostatecznie nadszedł czas na zabawę w kolorówkę, wesele kuzyna było dostatecznym bodźcem aby stworzyć nie tylko cienie, ale również szminkę. O szmince będzie innym razem, a dziś o cieniach do powiek.

Głównym moim guru w temacie cieni, ich produkcji i dobraniu odpowiedniego zamówienia w sklepie kolorówka była Panna Pedantka (Tu macie coś co nakręciło mnie na własne cienie ).
Zamówienie złożyłam duże, kolory dobre do mieszania i rozjaśniania. Oto moje cienie do powiek:

Czego potrzebujemy:


1. Składamy zamówienie w kolorówce ;) Nie wiem czy są inne sklepy, które w swojej ofercie mają miki, bazy i inne potrzebne do tych celów rzeczy. Ja zamawiałam na kolorówce i jestem bardzo z tego zadowolona.
Co warto zamówić? Kolory do szminek i cieni które odpowiadają naszemu typowi urody. Ja np. mimo iż dobrze wyglądam w niebieskim, niebieskiego pigmentu nie zamówiłam, bo wiedziałam, że nie będę się w tym kolorze malowała :D Zamówiłam natomiast podstawowy czarny i biały, ciemny raczej matowy brąz do rozjaśniania i przyciemniania (lubię brązowe paletki), złoty, jakiś fiolet i zieleń butelkową...a do tego jakieś drobiazgowe inne kolorki które wpadły mi w oko :D
Koniecznością jest również baza do cieni, która zawiera w sobie już roztarty tlenek cynku zwiększający krycie i ułatwiający nałożenie cieni na powiekę.

2. Potrzebujemy spirytus 96% i glicerynę roślinną. Spirytus dla połączenia ze sobą miki w konsystencję półpłynną, gliceryna dla lepszej przyczepności cieni i zmiękczenia konsystencji. Alkohol z cieni odparowujemy całkowicie, więc obaw co do wysuszenia oka mieć nie należy ;)

3. Paletka do cieni. Ja swoją nabyłam za niecałe 3zł w jakimś chińskim sklepie ;) Cienie wydłubałam, wyczyściłam i miejsce na nowe cienie odkażałam spirytusem.
Potrzebujemy również patyczka do nakładania miki i bazy oraz mieszania ich ze sobą. Przyda się także pojemniczek jakiś mały do dokładnego rozmieszania pigmentów, oraz pipety Pasteura lub coś do wkraplania spirytusu i gliceryny.


Jak wykonać:

1. Do pojemniczka dodajemy bazę do cieni oraz wybrane przez nas pigmenty. Wytrząsamy w pojemniczku do dokładnego połączenia się mieszaniny. Max ilość bazy w cieniu to 50%.
Pod uwagę wziąć należy, że im więcej dodamy bazy tym cienie są jaśniejsze. Do ciemnych cieni najlepiej dodać minimalną ilość bazy.


2. Dodajemy kilka kropel spirytusu i kroplę gliceryny. U mnie na 6 kopczyków proszku (mika + baza) dawałam ok. 20 kropel spirytusu i 1 kroplę gliceryny.
Kopczyki to tak na czubek patyczka nabrana mała ilość. Odsyłam do Panny Pedantki, tam macie wytłumaczone "szczypty"  ;) Dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.


3. Przenosimy wszystko do pojemniczka na cienie, upychamy patyczkiem żeby wypełnił całe miejsce na cień i pozostawiamy do odparowania spirytusu na ok. pół godziny.


4. Jak przełożymy wszystkie cienie do pojemniczka to zaczynamy sprasowywać cienie. Bierzemy  husteczkę/ręcznik papierowy i coś co ma podobny kształt do naszej powierzchni cienia. Mi akurat doskonale wpasował się 1 grosik :D Odciskamy do suchej plamki - u mnie to było ok. 15 uciśnięć.

5. Tak przygotowane cienie odstawiamy na ok. 24h w ciepłe miejsce do całkowitego odparowania wody i etanolu.


Moje cienie:

1. Cień czarny (do rysowania kreski i podkreślenia kącika oka)
* 1 kopczyk bazy do cieni
* 5 kopczyków Black Mica
* 25k spirytusu
* 1k gliceryny

2. Cień brązowy (matowy, ciemny. Bardzo dobry do podkreślania brwi)
* 1 kopczyk bazy do cieni
* 5 kopczyków Moon Stone
* 25k spirytusu
* 1k gliceryny

3. Cień jasno brązowy (opalizujący, chłodny)
* 1,5 kopczyka bazy do cieni
* 2 kopczyki Moon Stone
* 3 kopczyki Extra Bright
* 25k spirytusu
* 1k gliceryny

4. Cień złoty (do rozświetlenia wewnętrznego kącika oka)
* 1 kopczyk bazy do cieni
* 5 kopczyków Champagne
* 25k spirytusu
* 1k gliceryny

Kolorki wyglądają tak:

 Makijaż robiłam z tymi cieniami, ale jak widać zdjęcie nie uchwyciło przejścia kolorków. W ogóle zdjęcie kiepskie, makijaż był o wiele chłodniejszy, mniej "fioletowy" :D Ale nie mam innego.
Cienie i szminka DIY


Opinia:

Nakładanie cieni jest bardzo wygodne. Cienie nie osypują się przy nakładaniu, dobrze się blendują.
Cienie wytrzymały calusieńką noc na powiece bez rozmazania się. Mega efekt - intensywny, lekko perłowy.
Cień brązowy świetnie nadaje się do podkreślenia brwi, akurat dla blondynek i brązowowłosych kolor doskonały.
Złoty cień ślicznie pasuje do wszelkich złotych dodatków, rozświetlił mi kącik oka który z natury mam dość ciemny.

Dla takich cieni wystarcza baza przygotowana z kilku kropel wody i kropli gliceryny. Cienie są naprawdę trwałe.

Pomyślcie same...chcecie mieć nowy kolor to go tworzycie :D Straszna przyjemność i satysfakcja :) A do tego jest to tak proste, że aż wstyd chociaż raz nie spróbować :D

15 komentarzy:

  1. Kreatywna z Ciebie osóbka :)) Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję :) Przyznam, że lubię pokombinować :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W planach mam beże i pudrowe róże ale nie wiem kiedy się tego podejmę :D

      Usuń
  3. Świetny pomysł aby samemu zrobić cień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co najlepsze - wystarczy jedna mika żeby stworzyć całą paletkę ;)

      Usuń
  4. Ale czad! Własnych cieni jeszcze nie robiłam. A to takie łatwe jest. :D Ładne kolorki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób jakieś :D Chciałabym żeby jak najwięcej ludzi je robiło, taka inspiracja strasznie nakręca na robienie kolejnych cieni :D

      Usuń
  5. super wyglądają ja chce fiolety:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kasia :D Ty jesteś zakręcona na punkcie fioletu :D

      Usuń
  6. Świetne kolory Ci wyszły, uniwersalne i eleganckie :) Cieszę się, że moje proporcje się sprawdziły (alkohol i gliceryna). Czekam na wpis o pomadce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Tobie <3 Tak, proporcje super, dodałam tylko troszkę więcej alkoholu bo miałam większy pojemniczek do mieszania niż Ty :)

      Usuń
  7. Bardzo spodobał Mi sie pomysł zrobienia własnych cieni zeby miec kolory jakie lubie w 1 palecie szukam koloru khaki i lubie złotawe odcienie a czesto poł palety zostaje niewykorzystane. Ale jesli juz robic to takie zeby byly naturalne a nie z szkodliwym sterynianem magnezu lub Bismuth Oxychloride. Skład bazy TKB wcale Mi sie nie podoba, rozumiem ze cos musi kleic pyłek i chce zeby sie łatwo rozcierały ale czy naprawde nie mozna uzyc jakiegos "kleju" naturalnego pochodzenia ?
    A biała glinka mogła by byc jako baza albo krzemionka ? Albo czy sama gliceryna roslinna wystarczy ? Wiem juz tez ze olej kokosowy frakcjonowany jest stosowany z powodzeniem. Moze zainspiruje Cie do potestowania, coraz wiecej ludzi szuka jak najbardziej czystych kosmetykow a cienie dostaja sie do oka w jakims stopniu. Ja potrzebuje tylko kilku kolorow bo nie maluje sie duzo i troche nie mam ochoty zamawiac całego arsenału składnikow zeby mi sie po domu potem przewracały.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj.., teraz zobaczyłam ze tekst jest z 2015r Moze pojawiły sie jakies udoskonalenia receptur ?

    OdpowiedzUsuń