Zaktualizowano: 01.2021
Dziś czas na mydełko. Po paru tygodniach leżakowania przyszła na nie pora - testowanie i sprawdzanie.
Mydło oczywiście robimy z sporą uwagą, nie jest to rzecz trudna ale wymaga odpowiedniego przygotowania. Pracujemy z substancją żrącą (ługiem) który pozwala zamienić się naszym tłuszczom w mydełko. Dbajmy wiec o dłonie, twarz, a przede wszystkim o oczy.
Zaczęłam od przygotowania miejsca pracy.
Oczywiście rękawiczki winylowe, długie rękawy i miski, kubki i inne niezbędniki.
Potrzebujemy czegoś szklanego i w miarę wysokiego na ług sodowy (ja mam słoik), pojemnik na mieszanie gotowego mydła a wcześniej na oleje (u mnie plastikowa miska) i oczywiście termometr, blender, waga, łyżka do wybierania mydła i pojemniczki na mydło.
Miałam ochotę na mydełko do włosów. Wykonałam je więc na naparze z ziół dobrych na włosy - skrzyp i pokrzywa, zamiast wody.
Pokrzywa i skrzyp wzmacniają cebulki włosów, pomagają w leczeniu łupieżu oraz zmniejszają przetłuszczanie się włosów. Pokrzywa dodatkowo nabłyszcza, a skrzyp jest silnie antybakteryjny.
Wrzącą wodą destylowaną zalałam ziółka i odstawiłam na 15 minut do zaparzenia. Następnie oczywiście przecedziłam i połączyłam napary w stosunku 1:1 :) Czyli po mniej więcej 38 g każdego z nich.
Testowanie
Na ciało działa świetnie - zmiękcza skórę, natłuszcza i przede wszystkim dobrze zmywa brud.
Na włosy natomiast również działa całkiem fajnie - myłam nim włosy 5 razy i za każdym razem jestem zadowolona. O dziwo włosy nie były przesuszone, czego bardzo się bałam. Spłukanie włosów octem jabłkowym z ziołami daje jeszcze lepszy efekt. Mimo wszystko bez płukanki octowej włosy się błyszczały, były czyściutkie i skóra głowy nie swędziała jak po wielu szamponach z drogerii.
Planuję jakieś mydełko do twarzy...zastanawia mnie jakie zastosować oleje ;)
Ostatecznie zapomniałam o podaniu składu mydełka
Faza olejowa:
* 60g oleju rzepakowego
* 20g oleju ze słodkich migdałów
* 50g oleju kokosowego
* 50g oliwy z oliwek
* 15g oleju rycynowego
* 5g masła Shea
Ług:
* 76g wody (ja zastąpiłam dwoma naparami ziołowymi w stosunku 1:1)
* 28g NaOH
* 1g soli i 1g cukru
Moje też pierworodne tez juz zaczynam testowac wyszło mi kremowe i malo pieniace sie. Zrobiłam wiec nowe i jeszcze takie w pascie :) zabawa przednia. Twoje wyglada super !!!
OdpowiedzUsuńjak miałabyś ochotę żeby mydło pieniło Ci się bardziej to do wody tworzącej ług wsyp troszkę cukru ;) potem dopiero wodorotlenek :)
UsuńRób mydełka, chętnie podglądnę co nieco :D
taa robię :) ostatnio jak wsypałam wodorotlenek i zamieszałam to odpadło mi dno słoika , dobrze, że miałam go w zlewie. Spróbuję z cukrem nastepnym razem - dzieki
Usuńto miałaś szczęście w nieszczęściu :D teraz będę obawiała się mieszania w słoiku :D
Usuńmysle ze słoik był za zimny i jak zaczeła sie podnosic temperatura to pekło dno wiec nauka na przyszłosc
UsuńNigdy jeszcze nie robiłam mydła. Zawsze mnie to jakoś przeraża, ale od jakiegoś czasu zbieram przepisy i pomysły.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zapowiada się Twój blog!
poza blokadą umysłową, że jest żrące to nic przerażającego w nim nie ma :D polecam zabawę...jest TAAAAAAAAAAKA satysfakcja :D
UsuńO ja Ciee! Ale cuda Ci wyszły! A jakie olejki w składzie! Właśnie wczoraj grzebałam po internecie w poszukiwaniu wiedzy o mydłach, chciałabym też umieć zrobić mydełko od podstaw... Na pierwszy rzut oka to się wydaje jakąś wiedzą tajemną, ale w sumie wszystko dla ludzi:) a skąd tą recepturę wzięłaś? i robiłaś już wcześniej mydła? Bo te na prawdę wyglądają całkiem całkiem zacnie:)
OdpowiedzUsuńmydełko dopiero 3, jak robię takie porcje to wystarczają mi na długo :) i wierz mi, wygląd może jest jaki jest ale za to jak genialnie to myje ^^
Usuńreceptury przeliczam kalkulatorem takim jednym ciekawym którego udało mi się wynaleźć ;) o tu http://www.mydlo.wdomu.com.pl/kalkulator_mydlany.php zawsze wychodzą dobre ;)
I rób mydła...to prostsze niż kremy :D
Dzięki za ten kalkulator, super sprawa! Jeszcze nie wiem czy to prostsze niż kremy, ale im więcej czytam tym bardziej się z tym zgadzam;D chyba po nowym roku zakupię potrzebny sprzęt i ruszę z mydlaną produkcją, to może być fascynujące;)
UsuńNigdy jeszcze nie robiłam mydła, ale to się chyba wkrótce zmieni. Twoje wyszły świetne! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńWspaniałe mydełka. Widzę że trafiłam w odpowiednie miejsce.
Zaczęłam interesować się mydłami domowymi, a że jestem wzrokowcem więc interesował by mnie jakiś kurs. Pozdrawiam
Bardzo fajnie wyglądają te kropeczki, trochę jak ciastka :D Czasami najlepsze rzeczy wychodzą przypadkiem.
OdpowiedzUsuń4 tygodnie leżakowało aby było ok?
OdpowiedzUsuńczy po 4 tygodniach ci znikło, znaczy wykorzystałaś :)
no fajnie napisane
OdpowiedzUsuń